Na elektrotechnice była kartkówka, ku mojemu zaskoczeniu dostałem 1:) Gościu chyba nie zauważył, że na drugiej stronie jest rozwiązanie i wynik, ale to szczegół, pogadam z nim i będzie ok.
W szkole dzisiaj to coś mnie brało, nie mogłem wysiedzieć. Straszne takie siedzenie, a jeszcze jak się nudzi, to wydaje się, że trwa to jeszcze dłużej.
Byłem dzisiaj z kumplami z byłej klasy na spotkaniu w takiej knajpce. Była to nasza ostatnia wizyta tam, zachowywaliśmy się niezwykle kulturalnie, a zostaliśmy oskarżeni o zniszczenie spłuczki w kiblu.
Kobita przegięła pałę, nie dość, że powiedziała, że do 4 nie umiemy liczyć: To jeszcze powiedziała, że spłuczek nie umiemy obsługiwać. No bez przesady, ona za to wie wszystko, a w szczególności jak postępować z klientem, 6 z marketingu się jej należy!!!
Właściwie, to nie pisałem już dawno nic osobistego:) To będzie notka odnośnie notki "Myśli" i komentarza goskersa.
Czy mi zależy na Asi? Hmm... mi zależy na własnych marzeniach ponad wszystko, a Asi mówiłem kiedyś, że jeśli będę musiał wybierać między nią, a marzeniami, to wybiorę marzenia. Bo są one dla mnie rzeczą najważniejszą, dla nich mógłbym poświęcić życie i to robię. Jestem gotów postawić wszystko na jedną kartę, być nieszczęśliwy przez całe życie, popełnić samobójstwo, ale lepiej zaryzykować i mieć tą satysfakcję, że się próbowało, niż to, że zaprzepaściło się swoją szansę.
Pierwsza, no i pierwszy sukces. Dzisiaj z programowania komputerów dotałem 1,7 pkt na 2, co w zaokrągleniu daje 2. Zadania były banalne, no może trochę podchwytliwe:) Na jedno dałem się nabrać:)
Godzina 20, no czas do łóżka:) Dzień był niezmiernie pracowity, prawie cały dzień się uczyłem, a głównie rozwiązywałem zadania.
Mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia, ale to jutro na okienku zrobię lub jeszcze za chwilę w to zerknę.
Tak jakoś smutno mi się zrobiło, to pewnie przez te smutne piosenki:)