lord-lucas

Wczoraj byłem w takim dołku. Dzisiaj mi się trochę poprawiło. Mam dzisiaj "śmieszny" dzień. Zaczęło się od tego, że pewna kobieta upadła jak wychodziła z autobusu, kumpel rzucił śmiesznym tekstem, no i bomba wybuchła. Jechałem w autobusie i śmiałem się tak lekko. Na dworcu autobusowym chciałem powiedzieć koleżance "cześć", więc ją po pukałem po plecach i a ona wyskoczyła z krzykiem. Miała przerażoną minę, później już nie mogłem wytrzymać i miałem uśmiech na twarzy non stop, bo ciągle mi się o tym myślało:) A finałem było jak taki chłopiec skakał po krawężnikach i dał glebę:)

Właśnie wróciłem, byłem na rozpoczęciu roku akademickiego mojego wydziału. Rozdawano indeksy i nieźle przynudzano historią Politechniki Śląskiej i wydziału AEI (Automatyki, Elektroniki i Informatyki).

Mam dzisiaj jeszcze parę spraw do załatwienia, muszę kupić sobie zeszyty i skombinować książki:( Nie chce mi się, ale muszę. Postaram się dodać jeszcze dzisiaj jakiś wpis do bloga.

Takie mnie jakieś dziwne myśli nachodzą. Czy spełnią się moje marzenia? Ponieważ, konfrontują się z rzeczywistością. Najgorsze jest to, że boję się, że się one nie spełnią tylko przez moje lenistwo:(

Mogę, gdy chcę, zrobić wszystko, ale czasem zapominam, robię co innego lub po prostu nie chce mi się.

Smutek napełnia mą duszę, mam nadzieję, że dzięki temu mnie znowu trochę zmobilizuje do działania.

Niedziele zawsze są nudne! Jakoś mi się jeszcze nigdy nie zdarzyło, abym miał jakieś interesujące zajęcie!

W pracy nad stroną pojawiły mi się małe problemy, ale już się z nimi uporałem. Nie udało mi się jeszcze skończyć szkieletu, ale już niedługo mam nadzieję. Muszę powoli myśleć nad umieszczeniem zawartości, bo już najwyższy czas.

Byłem dzisaj w kościele, nie lubię chodzić do kościoła. Najchętniej bym tego nie robił, bo szkoda mi czasu. No ale muszę, rodzinka by mnie wydziedziczyła:) Zastanawiałem się w nim, który nakaz boży każe chodzić do kościoła. Na religii mi mówili, że przykazanie:

"Pamiętaj, abyś dzień święty, święcił"

Święcił, ok, ale gdzie tutaj pisze o chodzeniu do kościoła. Ja mogę święcić oglądając telewizję, grając na komputerze lub po prostu leniąc się.

To jest mój wyraz sprzeciwu! Prostestuję przeciw wszechobecnej reklamie, nie, to co ona robi, to to jest SPAM!

Konkursowi - TAK, SPAMOWI - NIE!

Jeśli chce się reklamować, niech sobie kupi 1 reklamę w telewizji, to jej się odechce blogów, spamu i konkursów:)